czwartek, 12 lipca 2018

Pancakesy owsiano-jabłkowe dla niejadka

Zaczynam pisać niniejszy post jedną ręką, na drugiej trzymając śpiące Orlątko. Przysnęło sobie po drzemce na matce. ;) Uśmiecha się przez sen, oczka pod zamkniętymi powiekami pracują. Coś się śni... :)

Moje maleństwo ma już niemal dziesięć miesięcy i nadal prawie nic nie je. N. w jego wieku ze smakiem wcinała wszystko, co jej podałam - zupki, nie-zupki, warzywa, owoce, kaszki, owsianki... 
A. nie przyjmuje nic, co ma papkowatą konsystencję. Na pokarmy w stałej formie też za bardzo nie ma ochoty. Marchewki, seler naciowy, banan lądują na podłodze nietknięte ludzkim zębem. ;) Największym wzięciem cieszą się chrupki kukurydziane. Na drugim miejscu znajdują się wafle ryżowe i zbożowe. Na trzecim winogrona. Na czwartym ex aequo jasne pieczywko i niektóre musy owocowe z saszetki.
Minimalistyczne upodobania kulinarne, nie ma co! ;) Pewnej otuchy nabieram, obserwując zainteresowanie Orlątka wszelkiego rodzaju plackami. Chętnie je skubie swymi dwoma ząbkami (jeszcze chętniej rwie rączkami na kawałki, ale cóż...). Wychodząc temu naprzeciw, co trzeci dzień serwuję dzieciom na śniadanko poniższe placuszki. Szybkie w przygotowaniu i smażeniu, zdrowe (bogactwo żelaza), dosyć słodkie i - w przeciwieństwie do tradycyjnych pancakesów - wilgotne w środku.


Składniki:
(na ok. 25 placków) 
1 kubek płatków owsianych
1/2 kubka otrębów pszennych
1 i 1/2 kubka mleka sojowego
1/2 kubka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jabłko
1 łyżka oleju

Płatki i otręby wsypać do miski i zalać mlekiem. Zostawić je na kilka godzin (lub choćby pięć minut - też ujdzie) do napęcznienia. Dodać mąkę i proszek do pieczenia oraz olej i starte na małych oczkach tarki jabłko.
Wlać odrobinkę oleju na patelnię, rozprowadzić go po całym dnie ręcznikiem papierowym. Ciasto kłaść na patelnię za pomocą łyżki stołowej. Gdy placki zetną się od spodu, a ich brzegi zaczną się robić suche, obrócić na drugą stronę za pomocą łopatki. Lekko docisnąć i smażyć jeszcze niecałą minutę. Zsunąć pancakesy na talerz i - bez natłuszczania patelni - nałożyć drugą partię ciasta. I tak dalej... ;)

Najpyszniejsze są z syropem klonowym lub/i świeżymi owocami.